Oj działo się trochę w tym miesiącu, zacznijmy może od rzeczy, która mnie chyba najbardziej wkur... no. Koniec jesieni to taki okres, gdzie dużo blogów zrzuca starą skórę jak jakiś gad i wyłania się w nowym lśniącym wdzianku. To samo miało się stać tutaj, niestety okazuje się, że nawet jak za coś zapłacisz możesz to dostać w postaci bajzlu. Zakupiłem ja sobie szablon premium, przekonały mnie
