Jakby tak sobie człowiek miał usiąść na chwilę podumać o stanie wizerunku polskiego craftu, to by chyba nie wiedział od czego zacząć. Pomijam już sam wygląd (etykiety itd.), strony internetowe (czy bardziej ich brak) i fanpage facebookowy. Chodzi o przekaz... I tak każdy zna chyba tekst "Warzymy co lubimy" browaru Trzech Kumpli, lub "Radość z Warzenia" Pinty. Do tego grona chce dołączyć
