Kontynuujemy koźlakową serię, oczywiście nadal z bardzo pozytywnym nastawieniem. Dziś sprawdzimy sobie podwójnego bocka. Zadanie na wieczór mamy proste: wypić przyjemnie prostego, ale za to bardzo wyraźnego przedstawiciela mocno słodowej części naszego ulubionego trunku. Czy to się uda? Pozwolę sobie na pewne wróżenie z fusów twierdząc... że tak. Nie przypominam sobie, abym wypił kiedykolwie
