Śledź mnie na:

Maple and Waffle Milk Stout (Browar Brodacz)

Czuję się trochę jak na jakimś odwyku... same niskoalkoholowe piwa ostatnio pijam. No nie można tak, bo się jeszcze człowiek przyzwyczai za bardzo. Szybka wizyta w piwnicy i mamy zwycięzcę. Kompletnie zapomniałem o ostatniej ankiecie i tym, że wygrał w niej stout z Browar Brodacz. W sumie... to zapomniałem też o Satanislavie. Trzeba będzie nadrobić zaległości. Wracając do dzisiejszego trunku


Czytaj dalej

Motocyklowe (Browar na Jurze)

Kurde... jakoś ostatnimi czasy podróżuje dużo autem. W dodatku nie są to jakieś super dystanse, ot takie 45km w jedną stronę do "większego miasta". Jeździłem tą trasą rowerem bez problemu, tylko teraz jakoś pogoda nie chce się dostosować zbytnio... Dlatego cieszy mnie fakt, że craftowe piwa bezalkoholowe wkraczają na rynek. Kolejnym w moim bezalkoholowym mini teście będzie Motocyklowe z Br


Czytaj dalej

Zeropoint (Szpunt)

Moja szosa łaknie piw sesyjnych, pod każdym względem. Głównie chodzi jej pewnie o aspekt alkoholowy, no ale. Dzięki Bogu polski craft zaczyna powoli reagować na potrzeby spragnionych cyklistów. Mad Driver Vermont jakoś nie przekonał mnie do końca. Dlatego ich ostatnie piwo, czyli IPA z Rooibosem poczeka sobie jeszcze. Dzisiaj zdegustujemy sobie szpuntowy wynalazek, a jak wiecie lubię chłop


Czytaj dalej

Coffee Wołga (Artezan)

Kapslownica w domu to fajna sprawa. Nawet gdy nie masz nic wspólnego z piwowarstwem domowym. Dlaczego? Ano np. możesz sobie ponownie zamknąć ulubione piwo, co by się nie rozgazowało (jest takie słowo w ogóle?). Dziwne? No gdzie, już tłumaczę. Miałem ostatnio taką sytuację: otworzyłem sobie kawową Wołgę z Artezana, przelałem ładnie do szkła, zrobiłem zdjęcia do wpisu. Usiadłem wygodnie do k


Czytaj dalej

Rutyna zabija

Rutyna potrafi człowieka zgubić. Potajemnie zabija w nas miłość do danego hobby w taki sposób, że nawet nie zdążymy się obronić lub/i zmienić cokolwiek. Mnie też dopadła... ale na szczęście uświadomiłem sobie to w dobrym momencie.


Czytaj dalej

Imperial Porter T (Bytów i Rockmill)

Pamiętam, że było kiedyś takie niepisane prawo w środowisku blogerów piwnych, które brzmiało: "Nie będziesz oceniał piwa przedpremierowego nadaremno, bo Duch Craftu przyjdzie w nocy i urwie Ci kuśkę" czy jakoś tak. Chodziło o to, żeby nie psuć premiery nowych piw dopiero co raczkującym rzemieślnikom. Dzisiaj można to interpretować inaczej. No bo w końcu mamy o wiele więcej browarów i ktoś


Czytaj dalej

Coffee Break (Deer Bear)

Nie ma to jak poranna kawka w pracy po dwóch dniach obżarstwa tłustymi kiełbasami, bigosem i jedyną, prawilną sałatką "polską". Co prawda tej ostatniej nie lubię i nie tknę, no ale duch tradycji siedzi głęboko zakorzeniony w większości narodu. Tak samo jak we mnie znajdzie się zawsze chęć na wszelakiej maści kawowe stouty. Browar Deer Bear to zazwyczaj "bezpieczny wybór". Jakoś im się za c


Czytaj dalej
Page 1 of 16012345...160Next

Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com