Śledź mnie na:

Pszynka (Kazimierz)

Za młodu miałem dziwną tendencję do kupowania książek z ładnymi okładkami. Mówię tu głównie o tych, o których nic nie wiedziałem oczywiście. Później człowiek z tego wyrósł, kupił sobie Kindle i już przestał mieć takie problemy. No, może tak nie do końca... Etykiety piwne... oh jak ja Was nienawidzę. Zbieram każdą, nawet z butelką jeżeli nie da się jej odkleić. Przyzwyczajenie z młodoś


Czytaj dalej

Wiewiór (Artezan)

Zawsze gdy sięgam po piwo z browaru Artezan mam nieodparte wrażenie, że robię coś złego. Ich fochy, tok myślenia (zbliżony zazwyczaj do Tomka z wiadomo jakiego bloga) i ogólne podejście do wielu rzemieślniczych spraw można by uznać za, z braku lepszego słowa... samolubne.  No, ale co ma człowiek zrobić jak większość piw im wychodzi "just right"? W dodatku miałem ostatnio taaaką chęć n


Czytaj dalej

Scotland Yard (Hoppy Beaver)

Czy na polskim rynku rzemieślniczym mamy już do czynienia z przysłowiową klęską urodzaju? Chyba jeszcze nie, a przynajmniej nie według mua. Nowe browary (głównie kontraktowe) otwierają się co jakiś czas i jakoś udaje im się sprzedawać te piwa. Jednym z najmłodszych (bo z grudnia 2017) jest właśnie Hoppy Beaver. Trochę się zdziwiłem widząc ich dwa premierowe piwa: szkockie i belgijski tripe


Czytaj dalej

Pożyczony Narzeczony (Hoplala)

Ja rozumiem, że mamy okres walentynkowy, ale... ile można mieć tych "narzeczonych"?! W kinach jacyś faceci na niby, męże czy nie męże, a w butelkach kryją się pożyczeni. Jak szpiedzy z krainy deszczowców. Środa Popielcowa, a nie jakieś walentynki, Boga w sercu nie macie? A tak na serio... szukam ostatnio w sklepach piw, które pozwolą mi zapełnić moją kapslową mapę Polski. Zdziwiłem się widz


Czytaj dalej

Frelka (Absztyfikant i Piwna Zwrotnica)

Nieźle nam się ten rok zaczął. Mamy kolejną kooperację blogerską z browarem rzemieślniczym (zaraz po Tomku z Piwnych Podróży i Browarniku). Kacper i Karolina z Piwnej Zwrotnicy uwarzyli sobie piwko z Absztyfikantem... w browarze Czarna Owca. Tak wiem, czasami można się pogubić w tych zawiłościach kontraktowych. Jeżeli dobrze pamiętam oboje wolą lżejsze trunki, dlatego widać to po wyborze s


Czytaj dalej

Jopejskie (Olimp)

Nadejszła wiekopomna chwila... Na moim podwórku, na zimnym jak serce waszych ex bruku rozlałem piwo, które jak język łaciński uważane było za martwe. No dobra, może nie tak do końca. Piwowarzy domowi (i może ze trzy zagraniczne browary) uwarzyli coś tam w zaciszu swoich garnków. To jednak browar Olimp jako pierwszy w kraju wypuścił jopejskie hurtem na rynek. Mieliśmy w tym roku dużo okazji


Czytaj dalej

Wbrew Grawitacji Berlin-Air Weisse (wBrew)

Sam się zdziwiłem gdy browar wBrew wysłał do mnie #darylosu. Nie dlatego, że to zrobił, ale przez to, że wcześniej ich w ogóle nie piłem. Bądźmy szczerzy, koło takich butelek nie przechodzi się obojętnie. Ja jakimś dziwnym trafem to zrobiłem... No ale... jak się jest blogerem z jakąś tam większą liczba lajków to się ma pewne profity. Uwierzcie mi nie jest to takie kolorowe jak się Wam może w


Czytaj dalej

Arrogant Bastard Ale (Stone Brewing)

Aż dziw, że Stone Brewing nie pojawił się jeszcze na blogu. Jakby nie patrzeć jest to jeden z najbardziej rozpoznawanych browarów ze Stanów Zjednoczonych. Inna sprawa, że wielkością nie przypominają naszych rodzimych rzemieślników... No bo jaki browar craftowy może się pochwalić filią np. w Berlinie? Tak się akurat złożyło, że kumpel był w delegacji za naszą zachodnią granicą i kupił mi pu


Czytaj dalej

Muffin (Piwojad)

Pod koniec zeszłego roku mieliśmy pewnego rodzaju wojenkę z aromatami w piwach. Pojawiały się w internetach śmieszki z Omnipollo, który znany jest z dodawania sztucznych aromatów. Mają swoich zwolenników i przeciwników. Tych drugi chyba głównie w Polsce... Piszę o tym, bo browar Piwojad postanowił pokazać, że da się pewne rzeczy zrobić bez pomocy laboratoriów chemicznych. Orzeszki ziemne?


Czytaj dalej

Vanilla Coffeecat (Rockmill)

Trzy tygodnie... tyle czasu nie miałem naszego ulubionego trunku w ustach. Wirus z Kanady chwycił mnie mocno i nie chciał puścić. Potem jakieś zaliczenia i inne egzaminy... A półeczki w piwnicy pękają w szwach. Oprócz darów losu wpadły w moje ręce też piwa, których byłem bardzo ciekawy. Od jednego z nich zaczniemy sobie powrót do życia brodatego alko... degustatora. Browar Rockmill zadebiuto


Czytaj dalej
Page 1 of 16012345...160Next

Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com