Śledź mnie na:

B-Day 3.1 Spoko Marocco (AleBrowar, Pinta, Piwoteka Narodowa)

B-Day to inicjatywa obywatelsko-alkoholowa dążąca do celebracji święta urodzin, jakże ważnego w życiu każdego polskiego szwagra tudzież wujka. Browary rzemieślnicze rządzą się własnymi prawami więc tak jak dorzucają do wszystkiego 3x więcej chmielu niż jest w recepturze tak urodziny też potrafią zrobić potrójne. W tym roku mamy także trzecią, okrągłą rocznice tego obywatelskiego zrywu Pinty,


Czytaj dalej

Kwas Gamma (Pinta)

Jak się powiedziało Beta (i tym bardziej Alfa) to trzeba powiedzieć Gamma... czy jakoś tak. Browar Pinta idzie w zaparte i wypuszcza na świat kolejnego, kwaśnego potworka. Tym razem postanowili dodać do niego soku ze świeżo wyciśniętych owoców (malin)... Hola, hola. Czy myśmy już czegoś takiego nie przerabiali wcześniej? Ależ oczywiście, pamiętny John Cherry z AleBrowaru i jego wybuchowy,


Czytaj dalej

Pijany Rowerzysta: Kwas Beta (Pinta)

Jak nie urok to sraczka jak to mówią. W naszym pięknym kraju zawsze był problem z wszelakimi akwenami wodnymi i co najdziwniejsze, są one chyba jednym z najbardziej olewanych przez nasz kochany rząd (nie ważne z której strony koryta). Do niedawna mieliśmy co roku problem z powodzią, jeździło to tałatajstwo i obiecywało remonty wałów, budowę zbiorników itd itd. Co z tego mamy dzisiaj?


Czytaj dalej

Barney Flats Oatmeal Stout (Anderson Valley)

Picie american wheatów, zwykłych pszenicznych, saisonów, amerykańskich lub też normalnych IPA to norma w tak upalne dni jakie nam zafundowało w tym roku lato. Jako miłośnik piw ciemnych mam co chwilę chcice na takowe ale nie da się ich wypić z przyjemnością w takich warunkach. Dzięki Bogu pogoda na ostatnie dni postanowiła zmienić się diametralnie i dzięki temu miałem okazje otworzyć ost


Czytaj dalej

Pijany Rowerzysta: Shaman (Kingpin)

Staram się ostatnio wcielić w życie niedawne postanowienie o braku piwa w plecaku podczas wypraw rowerowych. Broń Boże nie chodzi o temperowanie alkoholizmu, po prostu za każdym razem gdy wezmę butelkę i aparat wiem, że nie będzie to trasa na kręcenie rekordów a bardziej jedna z tych rekreacyjnych po prostu.


Czytaj dalej

Babie Lato (Artezan)

Wielu z Was nie potrafi zrozumieć fenomenu browaru Artezan. Chodzi mi głównie o podniecenie towarzyszące praktycznie każdemu ze świadomych craftopijców gdy kupują jedno z artezanowych piw w… butelce. Dziś otworzyłem kolejne i nadal nie mogę w to uwierzyć. Są zalety i wady takiej sytuacji. W końcu mogę się napić ich piw, które zazwyczaj trzymają formę i nie trącą DMSem czy tam innym diacety


Czytaj dalej

Podróże Kormorana American IPA (Kormoran)

Drugie picie: Dawno nie było powtórzonej degustacji z prawdziwego zdarzenia na blogu. Za mało czasu i za dużo nowych premier się pojawia… Gdy jednak człowiek idzie na działeczkowego grilla się odprężyć nie może wziąć ze sobą samych piw do degustacji. Zazwyczaj robię tak, że biorę jedno specjalne, którego jeszcze nie piłem a reszta to sprawdzone specyfiki do powolnego sączenia. Tak by


Czytaj dalej

Some Like It Hot (Raduga)

W ostatni piątek mieliśmy okazję świętować Międzynarodowy Dzień Piwa. Tak, 7 sierpnia a nie tak jak większość naszych krajanów myśli 5. Od bodajże 2012 roku obchodzimy to piękne święto w każdy pierwszy piątek sierpnia. Znalezienie tej informacji zajęło mi trzy minuty ale najwidoczniej nawet „dziennikarze” wybiórczej nie mają tyle czasu aby sprawdzić czy ich artykuły są zgodne z prawdą… Jak


Czytaj dalej

American Wheat (Haust)

Ból zęba to chyba jedna z najgorszych rzeczy, która może się przydarzyć biednemu Januszowi. W moim przypadku owe cierpienia spowodowane są odpadnięciem (dosłownie) 1/3 zęba, bodajże górnej szóstki. Jak łatwo się jest domyśleć, nie mogę przez to pić piwa, dosłownie czuję jakby same nerwy były odkryte i reagowały na najmniejszą zmianę temperatury. Na szczęście (dla Was) mam jeszcze ze dwie degu


Czytaj dalej

Somero (Bojanowo)

Jak zapewne wiecie nie należę do osób hejtujących browary pana Jakubiaka. Mam dość sentymentalne podejście do Ciechana bo to dzięki piwom z tego właśnie miejsca zacząłem się powoli uwalniać z uścisku koncernowych macek. Nie raz przekonałem się jak bardzo piwna blogosfera jechała piwo, które według mnie było co najmniej pijalne. Taka odwrotna sytuacja do na przykład tego co się dzieje przy oka


Czytaj dalej
Page 1 of 16012345...160Next

Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com