Ja pierd... ale dobra, spokój. W końcu tylko on może nas uratować. Nie powiem, miałem jakieś tam oczekiwania co do tego piwa. No bo hamerykańska IPA to piękna rzecz przy okazji zmęczenia rowerowego. Mocno orzeźwia i dodaje mocy na kolejne kilometry. No i przeca jest to limitowana produkcja, "jednorazowo warzonych jest 1500 piw"! Ale o tym cudzie za chwilę. Załączyłem, głównie, Nickelbacka na
